Od pewnego czasu zafascynowałam się czymś nowym, a mianowicie papierową wikliną.
Przejrzałam mnóstwo stron i blogów poświęconej tej tematyce.
Musze przyznać, że jestem pełna podziwu.
Postanowiłam spróbować (a co mi tam) i zrobić koszyczek,
Tu jest wszystko szczegółowo opisane:
papierowa wiklina
tak więc najpierw zaopatrzyłam się w klej i gazety i zaczęłam zwijać rurki
jedno wyszły mi cieniutkie inne nie (te cieniutkie są lepsze)
użyłam dwóch okrągłych kartoników, i przykleiłam pomiędzy nimi rurki
po wyschnięciu podniosłam je do góry, myślę że właśnie dlatego, że przy zaplataniu rurki były związane, koszyczek zaczął zwężać mi się
zaplatanie
zaplątany :)
i pomalowany, farbę miałam chyba niedobrą :/
następny koszyczek pomaluje inną farbą, może zwykłą plakatówką?
mój pierwszy koszyczek raczej będzie służył jako wazonik.
Kurcze jaki świetny pomysł. Koszyczek super i na dodatek w moim ulubionym kolorze. W poniedziałek kupuje wyborczą i zgapiam :)
OdpowiedzUsuńTeż mnie kusi ta wiklina papierowa od jakiegoś czasu ale na razie wzbraniam się przed nią rękami i nogami, bo doba mogłaby być dla mnie za krótka:)
OdpowiedzUsuń